Kompromitacja prokuratury w sprawie Nowaka. Nie znaleźli dowodów przestępstw i dlatego wnioskowali o areszt

Państwo policyjne PiS.

Zarzuty, które usłyszał były minister transportu Sławomir Nowak oraz dwóch jego współpracowników, opierają się na materiałach przesyłanych za pomocą komunikatorów internetowych – wynika z informacji portalu tvn24.pl.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Odczytywanie takich informacji umożliwia system Pegasus. Problem w tym, że jego działanie w Polsce nie jest uregulowane prawem.

– Przeszukania nie dostarczyły dowodów na przestępczą działalność Sławomira Nowaka. Nie znaleziono na przykład umów, na podstawie których otrzymywałby wynagrodzenie ze spółki na Cyprze lub tej założonej w Polsce – twierdzą źródła tvn24.pl.

Według informatorów TVN24.pl prokurator miał argumentować, że przeszukania (w ponad 30 miejscach) nie przyniosły spodziewanych wyników i dlatego zastosowanie aresztu jest konieczne.

Krótko mówiąc, brak dowodów dla prokuratury PiS kierowanej przez Zbigniewa Ziobro jest przesłanką do stosowania wobec podejrzanego aresztu.

źródło: TVN24.pl