Mądry jak poseł PiS. Tak się kończą braki w edukacji

Niby poseł, a niezbyt rozgarnięty

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Politycy PiS twierdzą, że Konwencja Stambulska neguje różnice biologiczne między kobietami i mężczyznami. Nieprawda. „Będzie 56, a nawet 70 płci” – straszą wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik i poseł PiS Jacek Ozdoba. Bzdura. W Konwencji nic takiego nie ma.

Wczoraj Zbigniew Ziobro złoży wniosek do Ministerstwa Rodziny ws. wypowiedzenia konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Konwencja jest znana także pod skróconą nazwą jako Konwencja Antyprzemocowa lub Stambulska.

Krzysztof Sobolewski, szef komitetu wykonawczego PiS, tłumaczył, że wniosek Ziobry będzie przedmiotem wewnętrznych, rządowych analiz. Potwierdził to też rzecznik PiS, Radosław Fogiel. Wciąż jest to więc etap przygotowań do wypowiedzenia Konwencji.

Jeszcze przed ratyfikacją dokumentu przez polski rząd i prezydenta w 2015 roku, osią jej krytyki ze strony prawicy było sławne „gender”. Dziś także politycy Zjednoczonej Prawicy chórem mówią o ideologii, która kryje się w Konwencji. „Wiele osób nie jest poinformowanych czym różni się konwencja od polskiego ustawodawstwa” – mówi wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

Autorską teorię gender wykładał na antenie Polsat News poseł PiS Jacek Ozdoba. „Ta konwencja z założenia ideę ma słuszną, tylko jak się wczytamy, to zauważamy, że są tam pewne elementy związane z podważaniem biologicznej płci”. Dodał też: “Mamy społeczno-kulturowe pojęcie, więc rozumiem, że w szpitalu położna biorąc dziecko nie będzie mogła powiedzieć, czy to jest chłopiec, czy dziewczynka, zgodnie z biologią, tylko będzie trzeba poczekać aż dziecko określi te 56 płci”.

Źródło: oko.press, TVN24