Patrzcie dokładnie, jak się to zło rozwija. Powoli sączą do głów, kogo nienawidzić, likwidują wszystkie prawne zabezpieczenia indywidualnej wolności, wreszcie w świetle prawa, które pokrętnie definiują, sięgają po przemoc. A symetryści debatują o wartości warszawskich pomników – napisał Marcin Matczak.
Brutalność policji nie jest przypadkowa. Funkcjonariusze działali na wyraźne polecenie politycznego kierownictwa resortu spraw wewnętrznych, wydane co prawda ustnie, ale nie da się tergo ukryć.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Co na celu ma brutalność policji? Dzielenie społeczeństwa i ukrywanie afer PiS. To oczywiste. W tle mamy brutalną walką polityczne o władzę.
Patrzcie dokładnie, jak się to zło rozwija. Powoli sączą do głów, kogo nienawidzić, likwidują wszystkie prawne zabezpieczenia indywidualnej wolności, wreszcie w świetle prawa, które pokrętnie definiują, sięgają po przemoc. A symetryści debatują o wartości warszawskich pomników.
— Marcin Matczak (@wsamraz) August 7, 2020