Decyzję podjął sąd. Jest podejrzewany o to, że „okazując rażące lekceważenie porządku prawnego – dopuścił się gwałtownego zamachu na działacza fundacji poprzez jego wyszarpnięcie z samochodu, a następnie pobicie w miejscu publicznym” – podała w swoim komunikacie prokuratura.
Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Pamiętajcie: dzisiaj Margot za „zniszczenie mienia”, jutro aktywista klimatyczny za „znieważenie funkcjonariusza”, pojutrze protestująca lekarka za „obrazę głowy państwa”… autorytarna władza z aparatem represji znajdzie na każdego paragraf. Tym bardziej musimy być solidarni! – przestrzegają Internauci.
Pamiętajcie: dzisiaj Margot za "zniszczenie mienia", jutro aktywista klimatyczny za "znieważenie funkcjonariusza", pojutrze protestująca lekarka za "obrazę głowy państwa"… autorytarna władza z aparatem represji znajdzie na każdego paragraf. Tym bardziej musimy być solidarni!✊
— Marek Szolc (@MarekSzolc) August 7, 2020