Okazuje się, że przynajmniej niektórzy zatrzymani przez policję w Warszawie ludzi byli zupełnie przypadkowi. Wśród nich znalazł się… turysta a nawet osoby, które akurat wyszły ze sklepu z zakupami – mówi raport RPO.

“Przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur rozmawiali z 33 osobami zatrzymanymi w związku z wydarzeniami, do których doszło 7 sierpnia 2020 r. w Warszawie po aresztowaniu aktywistki grupy „Stop Bzdurom”.

Reklamy

Jak wynika z obserwacji KMPT wśród zatrzymanych znalazły się m.in. osoby, które nie uczestniczyły czynnie w zgromadzeniu na Krakowskim Przedmieściu czy ul. Wilczej, a przyglądały się zajściu. Niektóre z tych osób miały tęczowe emblematy (torby, przypinki, flagi). Wśród zatrzymanych były jednak także osoby przypadkowe, które akurat w danym momencie wyszły np. do sklepu i wracały z zakupami.

Kilkoro rozmówców zwróciło uwagę na brutalność policji w chwili zatrzymania. Niektórzy mówili o pobiciu w policyjnych samochodach. Część osób posiadała widoczne obrażenia na ciele, które zostały udokumentowane przez przedstawicieli KMPT. Niektórzy zatrzymani wskazywali na nieadekwatne stosowanie środków przymusu bezpośredniego np. zakładanie kajdanek na ręce z tyłu w czasie transportu, rzucenie na ziemie w celu zakucia kajdanek.”

Cały raport można przeczytać na stronie RPO.

Poprzedni artykułArtur Barciś ostro: czy Was wszystkich po…
Następny artykułAgresja policji w Warszawie to zaplanowany scenariusz do wyjścia Polski z UE w 2023 roku