Pandemia obnażyła katastrofalną sytuację w ZUS
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
To, że jest problem ze spięciem budżetu ZUS-u wiedziano już od dawna. Jednak dopiero pandemia pokazała, z jak poważnym problemem mamy do czynienia.
Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR opublikował właśnie raport pt. Demografia i recesja uderzają w ZUS. Opisał w nim problemy systemu emerytalnego, dotychczas maskowane przez dobrą koniunkturę. Wskazał, że wraz z pandemią obniżyły się dochody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a wydatki na emerytury pozostały bez zmian.
W ciągu ostatnich 5 lat zmienił się stosunek pracujących do pobierających emerytury. Tych pierwszych ubyło o 1 mln 400 tys., a emerytów przybyło o 1 mln 300 tys. Tym samym przy zachowaniu obecnej relacji emerytur do płac w czasie koronawirusowej recesji można się spodziewać niemałej finansowej dziury w powszechnym systemie emerytalnym.
Przed rządem stoi wybór, którą metodę zaradzenia sytuacji wybrać. Ekspert z FOR wskazuje trzy możliwości. Pierwszą z nich jest podniesienie wieku emerytalnego, by zwiększyć liczbę osób w wieku produkcyjnym w stosunku do liczby emerytów.
Źródło: innpoland.pl