Ziobro wykorzystuje służby w prywatnej sprawie
Prokuratura Zbigniewa Ziobry robi wszystko, by dopaść niepokorną sędzię. Minister przegrał z nią proces i musi ją przeprosić. Jego ludzie sprawdzali nawet sądowe rachunki za papier toaletowy.
W piątek, 18 września przed dom sędzi Beaty Morawiec zajeżdża samochód z funkcjonariuszami CBA. Na miejscu jest też już prokurator z Prokuratury Krajowej. Jest wczesny ranek, ulubiona przez służby pora, by zjawić się na przeszukanie lub zatrzymanie. Zgodnie z przepisami mogą zacząć o szóstej rano, ale u byłej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie zjawili się dwa kwadranse później. Za to wczesną pobudkę mieli też sąsiedzi, bo na domofonie nacisnęli dodatkowo guzik obok właściwego.