Seryjny samobójca w CBA?
Adwokat Roman Giertych znajduje się w szpitalu po akcji CBA w jego domu. Gdy odzyskał przytomność zeznał, że znajdował się w łazience z agentem CBA, który coś zrobił, po czym adwokat stracił przytomność.
Mecenas Giertych powiedział, że znalazł się w łazience w mieszkaniu razem z agentem i następnie, cytuję: 'on coś zrobił, straciłem przytomność i nie wiem, co się dalej stało' – mówiła w rozmowie z @tvn24 Hanna Machińska, zastępca RPO.https://t.co/a7tItXjphN
— tvn24 (@tvn24) October 16, 2020
Z uwagi na dyskalkulię PiSowskiej bezpieki nie jest wykluczone, że źle policzyli Giertychowi dawkę iniekcji. Zamiast zgonu jest "tylko" zaburzona świadomość. Szukałbym ukłucia po np. insulinie lub po chlorku potasu.
Giertych zna przekręty Kaczyńskiego 2005-2007, tak jak Lepper…— Tomasz Urbaś (@TomaszUrbas) October 16, 2020
W szpitalu zarzuty nieprzytomnemu adwokatowi przeczytał podwładny Zbigniewa Ziobry.
Czy @PK_GOV_PL dawała dodatkowe benefity w postaci zlecenia prok.Marcinowi Jędruszczakowi, który ściga mec.@GiertychRoman? Czego dotyczyły umowy za 12 tys.zł ? Co zlecano? pic.twitter.com/sKxcRKUR8h
— Ewa Ivanova (@EwaIvanova) October 16, 2020
Źródło: TVN 24