Wszystko wskazuje na to, że opozycja dobrze wykorzystała wywalczone wczoraj w Sejmie dodatkowe 24 godziny. Poświęciła je na intensywną pracę nad projektem ustawy przeciwdziałania kryzysowi związanemu z Covid-19.

– Znaleźliśmy w tym oczywiste błędy, m.in. ten błąd, który pozwalał wzywać młode lekarki dzień po urodzeniu dziecka do pracy na oddziałach zakaźnych. Ale znaleźliśmy też bezpodstawne rozróżnienie lekarzy na lepszych i gorszych. Okazuje się, że ta ustawa wyeliminowała 70 proc. medyków, jeśli chodzi o dodatki do ich pensji – mówił poseł Cezary Tomczyk z PO w Sejmie.

Reklamy

– Według tej ustawy chcecie też karać dyrektorów szpitali, mimo że ten rząd zawiódł. Tu też będzie nasza poprawka. Chcecie, żeby zamiast dyrektorów szpitali, byli partyjni nominanci w stylu Jacka Sasina. Nie będzie na to naszej zgody – mówił Tomczyk.

– Rozumiem, dlaczego PiS nie chciał, abyśmy tę ustawę przeczytali. Właśnie z tego powodu. Żeby opinia publiczna nie dowiedziała się, jak wiele w tej ustawie jest błędów i jak wiele osób w tej ustawie zostało po prostu pominiętych. Według tej ustawy chcecie też karać dyrektorów szpitali, mimo że ten rząd zawiódł – podsumował szef klubu poselskiego Platformy Obywatelskiej.

Poprzedni artykułStanisław Gawłowski: Tak działa PiS: Zanim przyjdzie CBA, to propaganda jest już zmobilizowana
Następny artykułKolejny dzień pandemii. Dziś padł rekord – zakażonych ponad 10 tysięcy osób